Jest postawione pytanie:
" Czy nieobecności Baracka Obamy
na obchodach 1 września
popsują nasze stosunki z Ameryką?
Ja też mam pytanie:
A jakie to stosunki łącza Polskę i Amerykę?,
- polityczne?, takie nie istnieją jak na tą chwilę ...
- militarne?, oszwabili nas z offsetem i z tarczą antyrakietową
też to zrobią; zresztą na nasze życzenie, wszak;
jak rządził PIS, to PO, PSL, i SLD wszystko robiły
by do podpisania umowy nie dopuścić, a teraz proszę;
niedługo na kolanach będziemy o tarcze żebrać ...
- gospodarcze?, nie! Chyba że w Iraku umieszczą
nasze firmy, jak to nam ponoć obiecali ...
- turystyczne?, wizy dalej obowiązują mimo obiecanek ...
- etyczne? - no, nie! - Wciągnęli nas w wojnę z Irakiem
i do Afganistanu nas dostali, jako najemników ...
Więc jakie?
Jedno co nas łączy z USA, to Polonia i nasi bohaterowie, jak np:
K. Puławski, który tam zginął i T. Kościuszko, który wrócił,
oraz platoniczna miłość i wiara w to, że amerykanie
są naszymi dobrymi przyjaciółmi, ale po ostatnich wydarzeniach
- nawet w to należy wątpić!
Jedyny problem jaki my Polacy mam sami z sobą,
to brak wyczucia czasu i pozyskiwania dobrych przyjaciół,
i cechuje nas - niezwykła naiwność w stosunku do innych
- kochamy wszystko, by tylko to nie było POLSKIE ...